Zima to trudny czas dla kierowców jak i dla samochodów. Odpowiednie przygotowanie pojazdu na mroźne dni pozwala uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji. Rzecz jasna, iż nie chodzi tu tylko o zaopatrzenie się w skrobaczkę do szyb. Jest ona ważna, lecz w sytuacji kiedy samochodu nie da odpalić – na nic się nie przyda. Najważniejszą sprawą jest stan techniczny pojazdu. O to w pierwszej kolejności trzeba zadbać.
W tym artykule podpowiemy Wam jak przygotować się na zimowy okres.
➡Sprawdź parametry płynów eksploatacyjnych
Niezależnie od rodzaju silnika przed zimą niezbędny jest przegląd płynów eksploatacyjnych, szczególnie w układzie chłodzenia – jeśli płyn w nim zamarznie, może zniszczyć chłodnicę i silnik. Warto też sprawdzić płyn hamulcowy, gdyż chłonie wilgoć i trzeba go okresowo wymieniać. Należy też zadbać o to, by pierwsze mrozy nie zaskoczyły nas z letnim płynem w zbiorniczku od spryskiwaczy. W tym przypadku konsekwencje nie będą aż tak poważne – oprócz tego, że nie będziemy mogli spryskać szyb lub reflektorów, grozi nam np. uszkodzenie elektrycznej pompki.
➡Dobierz odpowiednie opony
Przed pierwszymi opadami śniegu trzeba koniecznie zweryfikować stan ogumienia i koła zapasowego. Oczywiście, wskazane jest, by na zimę założyć opony zimowe, gdyż zapewniają lepszą trakcję na śniegu i błocie pośniegowym oraz krótszą drogę hamowania. Trzeba jednak pamiętać o tym, że skuteczny bieżnik w zimówce musi mieć minimum 4 mm. Jeśli jest niższy, to w praktyce lepiej się sprawdzi opona letnia z nowym bieżnikiem 8 mm. Jeżeli mamy kompletne koła zimowe, możemy je wymienić samodzielnie. Przy okazji sprawdzimy narzędzia niezbędne do założenia koła zapasowego. W sezonie zimowym może to być potrzebne ze względu na częstsze pojawianie się dziur w jezdni.
➡Zadbaj o dobrą kondycję akumulatora i alternatora
Przygotowując auto do zimy, w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić stan akumulatora i napięcie ładowania. Takie badanie pozwala ocenić sprawność baterii pod obciążeniem i przewidzieć, jak się ona zachowa podczas dużych mrozów. Czasem jednak winę za słaby (niedoładowany) akumulator ponosi układ ładowania.
➡Silniki benzynowe
Samochody benzynowe są mniej wrażliwe niż diesle na niższe temperatury (w benzynie nie ma wytrącającej się i zatykającej filtry parafiny). Nie oznacza to jednak, że właściciele tych aut nie mają problemów z ich rozruchem. Zazwyczaj wynika to braku dostatecznie silnej iskry, aby zapalić mieszankę paliwową. Z kolei za brak iskry odpowiadać może słaby akumulator – wtedy większość prądu wykorzystywana jest na zasilenie rozrusznika, a nie starcza go na powstanie iskry. Z drugiej strony jednak może to być wada układu zapłonowego. Analizę należy zacząć od sprawdzenia świec zapłonowych. Często się zdarza, że są one zbyt długo eksploatowane, obrastają sadzą, powodując, że iskra jest słaba. Więcej uwagi trzeba jednak poświęcić przewodom wysokiego napięcia, ponieważ mogą mieć przebicie. Powstaje ono głównie w brudnych miejscach i takich, które sprzyjają gromadzeniu się wilgoci. Konieczne jest staranne oczyszczenie i osuszenie. Trzeba również obejrzeć czy nie ma jakichś pęknięć. Warto też zwrócić uwagę, czy końcówki nie są wypalone. Zdarza się też, iż szron który pojawia się w niskich temperaturach na przewodach wysokiego napięcia, także sprzyja przebiciom. Gorsza jakość iskry może mieć też przyczynę w zanieczyszczonej kopułce rozdzielacza. Ważny jest również przegląd cewek zapłonowych szczególnie gniazd na przewody wysokiego napięcia lub świece – w przypadku cewek zakładanych bezpośrednio na świece zapłonowe.
➡Silniki diesla
W samochodach z ON trzeba sprawdzić stan akumulatora, działanie świec żarowych.
Dobrze by było również zrobić przegląd układu wtryskowego. Generalnie oprócz tego, problemów możemy spodziewać się tylko ze strony paliwa. Tak jest niestety, iż w niskich temperaturach z oleju napędowego wytrąca się parafina, blokująca m.in. filtr paliwa.
W letnim paliwie, które sprzedawane jest na stacjach od 15 kwietnia do 1 października, może to nastąpić już w temperaturze 0°C. Od 1 października do 15 listopada dostępne jest paliwo przejściowe, w przypadku którego temperatura zablokowania zimnego filtra (CFPP) wynosi -10°C. Od 16 listopada do 1 marca na stacjach paliw powinien być oferowany zimowy olej grupy F (o temperaturze zablokowania filtra -20°C) lub olej arktyczny klasy 2 (o temperaturze zablokowania filtra -32°C). Oleje napędowe klasy premium, np. Verva ON, mają zazwyczaj podniesioną mrozoodporność do klasy 2 (arktycznej). W ich przypadku nie ma potrzeby stosowania ogólnie dostępnych depresatorów. W olejach napędowych o gorszej mrozoodporności warto dodać depresator albo – w starszych technicznie silnikach – do 5 procent nafty lub benzyny. Warto zaznaczyć, że depresator nie rozpuści już wytrąconej parafiny.
➡Auta z LPG
Pojazdy zasilane gazem powinny zostać oddane na przegląd instalacji i jej regulację. Jest to ważna, ponieważ w niskich temperaturach zmienia się zawartość tlenu w powietrzu. Przede wszystkim na zimę zmienia się skład autogazu – zwiększa się udział propanu, a zmniejsza butanu. Dlatego w tym czasie zawsze rośnie cena LPG. Jedną z obowiązkowych czynności jest wymiana filtra gazu. Okazuje się, że bardzo ważną czynnością jest sprawdzenie szczelności układu chłodzenia. Jeśli dojdzie do zapowietrzenia układu, nieogrzewany parownik szybko zamarznie pod wpływem rozprężającego się gazu. Pamiętajmy, że zimny silnik zasilany gazem początkowo pracuje na benzynie, a dopiero, gdy osiągnie temperaturę np. 40°C, przełącza się na LPG. Trzeba więc zadbać o dobrą kondycję elementów, na które zwrócono uwagę przy silnikach benzynowych.